niedziela, 30 sierpnia 2020

Pogodzony Sam Ze Sobą,
Ławka w parku,
Pusto, ciepło, wiatr,
Goni chmury na niebie,
Koniec lata.
Czas Czesze moje włosy,
A niech Czesze!
Choć to nie Zima,
Już Prószy Mnie,
Śniegiem,
A niech Prószy!
Nikomu Nie Jestem,
Winien Niczego,
Żadnej Nienawiści.
Jestem Tutaj,
Deszcz zmył Ślady,
Gonitw Moich,
Już Przeminęły,
Jak Burze za Mną,
Choć jeszcze są,
Słyszalne.
Aleja parkowa,
Kąpie się, Pustką,
Oddycham,
Przestało padać.
Mokra ławka,
Ma Swoje Miejsce,
A na niej Ja,
I Niech Tak Zostanie.
Nie Potrzebuję Już Lustra,
Już Wiem,
Nie Potrzebuję Odpowiedzi,
Potrzebuję Pytań.
Niebo przede Mną,
Pochmurne,
Niesie Deszcz,
Kolejny,
Jednostajny kolor Nieba,
Nadchodzi,
Wkrocz we Mnie!
Znam Swoją Podróż,
Sama Mnie Znajduje,
Zjednoczenie.
Co Przede Mną?
Spokój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz