czwartek, 24 września 2020

To Ja,
Obudzony,
Głodny Nienasycenia,
Nałożyłem Maskę,
Najlepszej Marynarki,
Dobrych Manier.
Przyoblekłem Spokój,
By Karmić Się,
Twoim Przypuszczeniem,
Twoim Lękiem.
Siedzę tu,
Przy Stoliku,
Popijam Wino,
Z Kieliszka.
Coś Nie Tak?
Czemu Wzrok,
Ci Ucieka,
Usta Zagryzasz,
W Zaciśnięte pod stołem,
Nogi?
Czy Czujesz,
Że Jest Coś,
Jeszcze,
Innego?
Więc Czemu po Prostu,
Nie Wstaniesz,
Nie Odejdziesz?
Proszę!
Słucham? Potrzebujesz,
Mnie?
A Jednak ...
Ja Słucham, Cały,
Obrus Już Przesiąknięty,
Niepewnością,
Z Twoich Otwartych,
Żył.
Wręcz Kapie,
Na Podłogę,
Chodź, Daj Mi Rękę.
Właśnie w Tej Pozycji,
...
Ja,
I Moje Główne Danie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz